Adrian Sutil wyjawił, że rozmawiał z Kimim Raikkonenem po kolizji w niedzielnym Grand Prix Niemiec, która oznaczała koniec marzeń o pierwszych punktach w tym sezonie dla Force India.
Po wspaniałych sobotnich kwalifikacjach, 26-letni Niemiec miał realne szanse na punkty. Nie mniej jednak, gdy wracał na tor po postoju, zderzył się z Kimim Raikkonenem na pierwszym zakręcie urywając kawałek przedniego skrzydła."Wiedziałem, że on tam był, gdyż mój inżynier Brad powiedział mi by obserwować białą linię i że on nadjeżdża, gdy wyjeżdżałem. Pierwszy wjechałem w zakręt. Kimi próbował od zewnętrznej, co było w porządku, ale było dużo więcej miejsca i mógł pojechać szerzej, gdyż byłem na nowych oponach i było naprawdę ślisko."
"Nie mogłem robić żadnych szalonych ruchów, w innym wypadku straciłbym panowanie nad samochodem. Gdy zobaczycie nagranie z samochodu, wziąłem zakręt normalnie. Starałem się cisnąc, by mieć dobre wyjście z zakrętu, ale byłem trochę ograniczony, gdy byłem od wewnętrznej pierwszego zakrętu. Gdybym nie próbował przyspieszać na wyjściu, nie byłoby to już ściganie, mógłbym mu pomachać i powiedzieć 'dalej, proszę' - trzeba bronić swojej pozycji."
W efekcie Adrian Sutil musiał ponownie zjechać do boksów, by naprawić samochód i spadł na odległą, 15 pozycję. Kimi pojechał dalej, jednak później wycofał się z awarią.
"Rozmawialiśmy na ten temat i wszyscy zgodzili się, że był to zwyczajny incydent wyścigowy. Szkoda, gdyż w tamtej chwili byłem tuż za Massą, który finiszował na trzeciej pozycji. Oczywiście kilku kierowców zrobiło niezłe postępy w drugiej połowie wyścigu, więc siódma czy ósma pozycja była możliwa."
15.07.2009 10:38
0
Kimi do Adriana "to był moment" :)
15.07.2009 10:56
0
pieprzenie - wina Raikonena - którego lubię jeszcze - ewidentna!
15.07.2009 11:00
0
Sutil się nie zmieścił, zrobił to samo co Vettel w Australii więc uznanie tego za incydent wyścigowy jest gestem w stronę Niemca
15.07.2009 11:04
0
szkoda mi Sutila
15.07.2009 11:10
0
Sutil ma pecha do Raikkonena. Wydług mnie Sutil dojechał na 4,5 lub 6 pozycji.
15.07.2009 11:22
0
3. Kimi Rajdkoniem: dokładnie !
15.07.2009 12:12
0
Szkoda Sutila ale to był zwykły incydent wyścibowy
15.07.2009 12:12
0
Sorry wyścigowy
15.07.2009 12:18
0
@walerus, mi podobnie jak 3. Kimi Rajdkoniem przypomina to trochę kraksę z GP Australii. Nie miałem wcześnie jpewności, ale po wypowiedzi Sutila stało się to bardziej oczywiste "gdyż byłem na nowych oponach i było naprawdę ślisko" wiedział , że ryzykuje nawey=t wyścig. Ale brawa dla niego za próbowanie.
15.07.2009 12:36
0
A jak dla mnie to ni chu chu nie podobne do Australii. Nie mówię przy ntym czyja wina, ale oni byli na równo, w Australii Vettel blokował, Kubica atakował.
15.07.2009 13:16
0
Sutil nijak wyjechał z pitu i ma za swoje w momencie gdy Kimi g objeżdzał było wiadomo ze cokolwiek niemiec by zrobił to by stracił pozycję ,tak samo myślę że to ukłon w strone Sutila ,Kimas sobie go normalnie wyprzedzał a ten zrobił nie wiadomo co ,albo powinien zrobić tak jak Alonso Piquetowi albo sobie odpusćić bo nie wiem na co on liczył jadać po prawej stronie gdy nastepny zakret jest w lewo
15.07.2009 13:32
0
zgadza się - tak jak w Australii Vettel przeszarżował - był z tyłu, tak w Niemczech Raikonen przeszarżował - był z tyłu, tu chodzi o to KTO BYŁ Z TYŁU gdy wjeżdzali w zakręt, Kimi powinien przepuścić Sutila, który na świeżych oponach wyleciałby na zewnętrzną a potem wyprzedzić go po wewnętrznej na pełnym gazie - i by nie było "incydentu"...
15.07.2009 13:54
0
zgadzam się że to wina raikonena. a sutil ma poprostu pecha
15.07.2009 14:04
0
walerus o czym ty gadasz ? powinien go przepuścić a to niby czemu? po wewnętrzej do ktorego zakrętu ? zobacz sobie onboard Sutila i zobacz ile on miejsca zostawil tak naprawde to Sutil nie jechał po normalnej linii gdy sie zorientował było już za późno na cokolwiek , nie wiem w czym tu widzisz podobieństwo do sytuacji Vettel-Kubicy
15.07.2009 14:09
0
srała baba w garnek... mowicie tak bo wam szkoda Sutila. heh i jeszcze ten tekst : "ale było dużo więcej miejsca i mógł pojechać szerzej" taa chyba po trawie... To byla sytuacja bardzo podobna do tej z Australii Sutil tak jak Vettel nie utrzymał swojego toru jazdy mimo ze wiedzial, ze jego opony sa jeszcze niedogrzane. i nie mowcie o pechu bo pech to byl w Monaco 08... a w tym sezonie Sutil sam skutecznie pozbawia sie szans na punkty...
15.07.2009 14:32
0
15. Ra-v dokładnie tak było jak piszesz, zgadzam sie w 100%, natomiast @walerus pomimo dużej sympatii dla Ciebie uważam, że nie masz racji.
15.07.2009 14:37
0
Sutil ma słaby bolid, więc by zdobyć punkty musi ciągle ryzykować. W jego bolidzie nie wystarczy równa jazda i obrona pozycji. Potrzeba ciągłego ryzykowania i nie oszczędzania bolidu. Przez to często kończy na bandzie. Force India jest coraz lepsze, więc wkońcu musi zdobyć pierwsze punkty. Wierze w to że wkońcu jazda Sutila zostanie zauwarzona przez teamy. Tyczy sie to również Alonso, tylko że on ma już 2 tytuły i został zauważony. Niestety musi poczekać aż jakieś miejsce sie zwolni.
15.07.2009 15:51
0
oni sie bardzo''kochaja'' teraz w niemczech i w Monaco rok temu.. daja sobie ''dziubki'':P. force india zasluguje na pkt.. Kimi sie robi na takiego małego nakajime bum bum
15.07.2009 15:54
0
No i dobrze ze wzieli to sytuacje jako incydent wyscigowy.
15.07.2009 16:25
0
Tu7 nie chodzi o rację - szacuneczek - tylko o fakty - w Australii Kubica był przed Vettelem - łykał go - a Vettel wrąbał w niego. W Niemczech Sutil jechał z przodu do zakrętu i wszedł z przodu w zakręt, Kimi zaczął go dopiero optymistycznie wyprzedzać w zakręcie - nie wiem na co liczył - jakby go przepuścił - Sutil by poszedł na zewnątrz a Kimi łyknął go po wewnętrznej - czasami każdy kierujący w podobnych sytuacjach idzie głupio w zaparte - np. bierzemy się za wyprzedzanie gościa który nagle zaczyna przyspieszać - i wtedy sztuką jest wycofać się z manewru i odpuścić w tej drażliwej chwili.... uf uf......
15.07.2009 16:25
0
każdy ma prawo do własnej opini - of course...;-)
15.07.2009 17:06
0
Tu nie bylo czasu aby przemyslec za i przeciw. Nie wyprzedzac sutila bo jest na nierozgrzanym ogumieniu wiec wyleci na zewnetrzna i dojdzie do kolizji? Postawcie sie w sytuacji raikonena lub kazdego innego kierowcy. WIdzi, ze jest realna szansa na wyprzedzenie wolniejszego kierowcy i stara sie w miare bezpiecznie to zrobic. To ze doszlo do kolizji swiadczy o tym ze nawet przy duzym doswiadczeniu kierowcow takie incydenty sie zdazaja i beda sie zdazac.
15.07.2009 17:37
0
hehe ja widze tylko jedno podobienstwo Kimi-Sutil, i Vettel-Kubica: mianowicie w obu przypadkach chcecie zwalic wine na niemcow:) i gledzicie cos o wewnetrznej i zewnetrznej oponach itp:P
15.07.2009 17:38
0
Zgadzam się z walerusem - na co Kimi liczył próbując łyknąć Sutila po wewnętrznej, że tamten odpuści. Powinien spróbować po wewnętrznej albo odpuścić. Jak tylko zobaczyłem Kimiego próbującego się zmieścić po wewnętrznej to od razu wstałem nerwowo z fotela bo wiedziałem co się święci, że pewnie nie obejdzie się "bez ofiar". Jeżeli taki laik jak ja domyślał się jak to się skończy, to "zimnokrwisty" Mistrz Świata też chyba mógł przewidzieć finał tego manewru...
15.07.2009 17:40
0
*po ZEWNĘTRZNEJ powinno być na początku oczywiście... :)
15.07.2009 17:41
0
**próbującego się zmieścić po ZEWNĘTRZNEJ, sorki...
15.07.2009 18:44
0
boże obejrzyjcie to sobie jeszcze raz a nie ględzicie pierdoły Orlo i walerus ,KIMI JECHAŁ NORMALNĄ LINIĄ JAZDY i to Sutil spieprzył sprawę jadąc nijak To co mówicie jest bez sensu wynika z tego ze ci ktorzy jadą prostą startową i widzą ze ktos wyjezdza z boksu nie powinni ich wyprzedzac Po drugie walerus i Orlo jakim cudem Kimi miałby go wyprzedzić po wewnętrznej skoro Sutil wyjeżdzał z pasa co uniemożliwia taki atak . Jak dla mnie to są dwa mądre sposoby wyjeżdzania z pitu gdy ktoś jedzie z tyłu : 1. tak jak Alonso na Piquecie teraz , 2.Tak jak Kimi z Glockiem w Bahrajnie Obejrzyjcie sobie powtórke ;)
15.07.2009 19:34
0
Pragnę przypomnieć że do "incydentu" doszło w momencie, kiedy Kimi już był z przodu po wyjściu z zakrętu, a nie kiedy w niego wjeżdżali. Na kraksie stracił Adrian, więc sędziowie machnęli ręką. Gdyby Sutil skasował Raikkonena pewnie dostał by karę.
15.07.2009 20:16
0
@grzybo czyli co sugerujesz że kiedy Kimi znalazł się parę centymetrów przed Sutilem to już powinno mu się ustąpić bo jest "tym z przodu"? Kiedy wjeżdżali w zakręt to Sutil jechał z przodu i to on miał prawo do jazdy swoim torem jazdy. To było do przewidzenia że Adrian będzie chciał "wynieść" Kimiego na zewnętrzną i dlatego FIn powinien pojechać po wewnętrznej "objeżdżając" Sutila. @Slavregas chodzi mi o to że Kimi powinien pojechać po wewnętrznej nie PRZED zakrętem, gdzie rzeczywiście jest wyjazd z pit stopu, ale NA WYJŚCIU z zakrętu. Ciężko mi to ładnie ubrać w słowa, ale jak sobie wyobrazisz jak wygląda zakręt i jak pojechał Sutil to powinieneś zobaczyć to miejsce po wewnętrznej którym powinien pojechać Kimi:)
15.07.2009 20:32
0
j
15.07.2009 20:34
0
http:// www.youtube.com/ watch?v=g_GrJBWStlg Kimi mial wieksza predkosci w calym zekrecie a Sutil gdy sie skapnął że przegra odbił kierownicą bardziej do środka po czym zahaczył skrzydłem o prawe przednie koło fina ewidentnie widoczne jest to na powtorce bez spacji wpisz adres
15.07.2009 21:16
0
@Orlo: to nie ja tak twierdzę, tylko tak mówią przepisy.
15.07.2009 22:07
0
Oglądałem powtórkę. Dalej uważam że Kimi mógł przewidzieć że tak to się skończy, oraz że lepiej by było wbić się po wewnętrznej. Nie mówię że Kimi ponosi winę za ten incydent ani też że powinien zostać ukarany w jakikolwiek sposób, ale wg mnie to mogło się lepiej skończyć gdyby Kimi inaczej to rozegrał...
15.07.2009 22:18
0
Slavleglas - Kimi widzi PRZED SOBĄ wyjeżdżającego Sutila - jedzie swoim torem ale widząc Sutila z PRZODU puszcza go na zakręt, który Sutil weźmie chcąc nie chcąc po zewnętrznej a sam Kimi SWOIM TOREM łyka Sutila po wewnętrznej - widać nigdy się nie ścigałeś choćby w głupiej grze komputerowej czy symulatorze - nawet w tym wyścigu były manewry wyprzedzania kogoś po wewnętrznej gdy ten z przodu wyjeżdżał na zewnątrz...a dlaczego to wyjeżdżający z boksu ma przepuszczać tych co jadą po torze swoją linią jazdy - nonsens....
15.07.2009 22:20
0
walerus - lepiej bym tego nie ujął :-)
15.07.2009 22:26
0
hehehe dzisiaj z "małej fali" zrobił się sztorm .....
16.07.2009 00:21
0
"wyjeżdżającego Sutila - jedzie swoim torem ale widząc Sutila z PRZODU puszcza go na zakręt, który Sutil weźmie chcąc nie chcąc po zewnętrznej a sam Kimi SWOIM TOREM łyka Sutila po wewnętrzne"j - nie bylo miejsca poza tym ile razy mam mowic ze nastepny zakret jest w lewo ,a wyjazd na zewnątrz jest dużo bardziej optymalny z tego powodu ze jest łagodniejszy spadek i trzeba wykonać mniejszy skręt kierownicy w dodatku takie twoje gadanie nie ma sensu pokaz mi choc jeden przyklad gdzie ktos tak wyprzedzil w tym zakrecie.... "a dlaczego to wyjeżdżający z boksu ma przepuszczać tych co jadą po torze swoją linią jazdy - nonsens...." Sutil zostawił miejsce ,jakby to powiedzieć wykonał nonsens
16.07.2009 08:48
0
Sutil osiągnął szczyt zakrętu i zaczął przyspieszać. Żaden nie odpuścił i doszło do kontaktu. Incydent wyścigowy. Vettel w Australii zaczął hamować przed zakrętem, a ponieważ nie miał już opon, zaczął hamowanie sporo wcześniej niż KUB. Gdy zobaczył, że KUB go wyprzedza, puścił hamulec. To było działanie ofensywne ze strony Vettela, więc jego wina. To są dwie kompletnie różne historie.
16.07.2009 10:22
0
powiem inaczej - jakbyś kierował bolidem Sutila i odpuścil w takim momencie to byłbyś frajer - jakbyś kierował bolidem Kimiego i wykonał opisywany przeze mnie manewr byłbyś mistrzem - wystarczy powiedzieć iż przy samym starcie tych co wyjechali na zewnętrzną w pierwszym zakręcie tak wyniosło, iż w kolejny wjeżdżali z tyłu...ale w sumie to cieszę się z naszej polemiki!
16.07.2009 12:31
0
walerus - a tym razem nie Orlo, a ja lepiej bym tego nie ujął ;)
16.07.2009 13:53
0
"wystarczy powiedzieć iż przy samym starcie tych co wyjechali na zewnętrzną w pierwszym zakręcie tak wyniosło, iż w kolejny wjeżdżali z tyłu." walerus to pokaz choc jeden przyklad moze byc nawet ze startu po za tym co ma piernik do wiatraka ,piszesz ze tylko mistrz potrafi wykonac manewr ktory opisujesz ,ja ci powiem ze ten kto by sprobowal tak zrobic jest glupkiem bo tak sie nie da ,sądze tak bo oglądałem wczoraj 2 godziny podsumowania wyscigow na Nurburgringu od 2002 ,coś co opisujesz nigdy nie miało miejsca to jest fikcja u tu nie ma mowy o jakichś mistrzach, mistrzami są ci którzy potrafią wyprzedzać w innej sytuacji blokować ,a nie robić jakieś dziwne manewry ktory nawet na symulatorach by się nie udały
16.07.2009 14:12
0
Też mam bardzo duże wątpliwości do manewru jaki Kimiemu "zaproponował" walerus, to manewr defetystyczny i oddający całkowicie pole przeciwnikowi a ponadto Kimi nie zmienił toru jazdy a Sutil nie utrzymał swojego jak sam powiedział, starał się tylko utrzymać.
16.07.2009 15:31
0
sorki ale nie mam czasu oglądać wszystkich wyścigów na torze Nuburgburing od 2002 roku - więc poddaje się... umówmy się na spotkanie w bolidach F1 na ww. torze i zobaczym jak będzie ;-)
16.07.2009 16:52
0
Kimi zbliża się do zakrętu po zewnętrznej, Adrian wyjeżdża z pit stopu, więc wchodzi w zakręt po wewnętrznej więc jasne jest że przy wyjściu z zakrętu będzie po zewnętrznej, natomiast Kimi jako że jest po zewnętrznej przy wejściu w zakręt może wziąć go ostrzejszym łukiem niż Adrian. Sutil jako że ma gorszy tor jazdy przed zakrętem nie może pojechać po idealnej linii i chcąc przyspieszać zostaje wyniesiony na zewnętrzną przy wyjściu z zakrętu natomiast Kimi który może lepiej wejść w zakręt nie zostaje wyniesiony na zewnętrzną tylko łyka Sutila po wewnętrznej. Na tym kończę... :-)
16.07.2009 17:20
0
Hahaha... Znowu Raikkonen popelnil blad poprostu zrobil jeden ruch kierownica za duzo i tyle Sutil jechal swoja linia moze i go wynioslo ale Raikkonen powinien o tym wiedziec ze tak jest na nowych oponach ...to jeszcze pchac sie w strone Sutila. Jak dla mnie Raikkonen dal ciala i to jest jego wina nic by mu sie nie stalo gdyby lekko odpuscil i wzial Sutila w innym zakrecie...
16.07.2009 19:12
0
Orlo ja tez zakończę : za dużo symulatorów..... takie coś na tym zakręcie jest niemożliwe ..... wiem wiem prawda jest bolesna.....
16.07.2009 20:51
0
Jeśli prawda jest taka bolesna proponuję Ibuprom Max lub Ketonal albo Panadol Extra - najlepiej weź od razu dwie tabletki na raz - pozdrawiam tych co jeżdżą codziennie środkiem lokomocji jakim jest samochód...;-)
17.07.2009 08:30
0
Sutil był w zakręcie przed Raikkonenem wiec miał, pierszeństwo. Kimi powinien był jechać normalnie, a nie opóźniać hamowanie, aby zrównać sie z Niemcem (widać to na filmiku z YT). Takie jest moje zdanie
17.07.2009 14:38
0
Mimo pozorów był to zwykły incydent wyścigowy. Nie byłby aż tak szkodliwy, gdyby nie obecne szerokie skrzydła. Wina moim zdaniem większa stoi po stronie Raikkonena, ale jak @walerus napisał, każdy ma swoje zdanie. Najważniejsze jest to, że między Sutilem, a Kimim nie ma spięcia, pomimo tego, że już wcześniej również między nimi był kontakt, i również Niemiec miał, nawet większe szansę na punkty. Ja mam nadzieje, że los zrekompensuje Adrianowi punktami już na Węgrzech!!! Oby!!!
10.03.2010 22:54
0
Przepiękny ^^
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się